openppl.space

MXLinux 25 ma przestarzałą wersję aplikacji do robienia skrinszotów Flameshot. W moim przypadku w połączeniu z Waylandem natknąłem się na błąd, powodujący niemożność wstawienia tekstu do skrinszota.
Rozwiązaniem okazało się odinstalowanie starej (12.1.x) wersji, pobranie i zainstalowanie najnowszej z githuba Flameshota. Nie ma żadnego problemu z zależnościami, więc jeśli napotkaliście podobny problem, lub w ogóle jakiś problem z działaniem, to warto mieć najnowszą wersję.
2

Jeśli ktoś chce używać WPS-Office an Linuksie i ma problem, bo się nie uruchamia, a co gorsze, to dodatkowo konsola nic nie wypluwa, to znalazłem rozwiązanie.
Otóż należy uruchomić program bezpośrednio

$ /opt/kingsoft/wps-office/office6/wps

Konsola wypluje coś takiego lub również inne biblioteki.

$ dlopen /opt/kingsoft/wps-office/office6/libwpsmain.so failed , error: libxml2.so.2: nie można otworzyć pliku obiektu dzielonego: Nie ma takiego pliku ani katalogu


No i drodzy państwo okazuje się że mimo iż mam poinstalowane wszystkie potrzebne biblioteki, to WPS linkuje do konkretnych wersji. Przykładowo do libxml2.so.2, gdzie u mnie w systemie jest libxml2.so.16.

Teraz wystarczy podlinkować wszystkie nowsze biblioteki jako oczekiwaną przez system. Dla libxml2 byłoby to tak:

$ ln -s /usr/lib64/libxml2.so.16 /usr/libxml2.so.2

Voila, zadziałało. WPS się uruchamia. #linux #wpsoffice

1 1

Dlaczego dawne społeczności używały systemów dwunastkowych, skoro mamy dziesięć palców u rąk?
Podstawowy powód jest taki, że na palcach da się policzyć tylko do 19, a w dwunastkowym, na paliczkach da się policzyć nawet do 500 (720 w systemie dziesiętnym). Zobaczcie przygotowaną ilustrację, jak to wyglądało.
Dla łatwości przyjąłem system dwunastkowy jako 1,2,3,4,5,6,7,8,9,a,b,10 aby ładnie było widać dziesiątki (tak naprawdę to się nazywało tuziny) i setki (tuziny tuzinów - czyli gros).
To zdecydowanie wystarczało tamtym często niepiśmiennym społeczeństwom.
5 5
Jaki człowiek ma dłonie z kciukami skierowanymi do środka, gdy patrzy na stronę wewnętrzną swoich dłoni? (tak jak na powyższym rysunku)
1

Handy, to mój ulubiony program do transkrypcji mowy.
Domyślnie używa modelu Parakeet v3, który jest szybki i dość dokładny. Dla większości użytkowników wystarczający. Nic nie stoi na przeszkodzie, by łatwo i szybko zmienić na któryś z modeli Whisper.

Podstawowe zalety:
* Działa na maszynie lokalnej - nagrania twojego głosu nie trafiają nigdzie poza komputer
* Darmowy - bierzesz instalujesz i masz
* Open Source - możesz pomóc, autorzy zapraszają programistów i testerów do udziału w rozwoju.
* Multisystemowy - Paczki dla Linuksa (rpm, deb, appimage) MacOSa i Windowsa. Oczywiście można skompilować samemu, bo przecież OpenSource.

Używam go (niezbyt często jak na razie) od jakiegoś czasu i jestem dość pozytywnie zaskoczony rzeczywistą jakością produkowanego tekstu. Język polski jest oczywiście wspierany i działa to bardzo fajnie, włącznie z interpunkcją.
Model domyślny, czyli Parakeet v3 rozpoznaje język automatycznie. Nie ma też problemu, kiedy np. w tekście angielskim nagle potrzebuję wtrętu po polsku (lub odwrotnie).
Bierzcie i testujcie...

P.S. ctrl/cmd + Shift + d - w okienku ustawień włącza menu debugowania, w którym to można jeszcze uruchomić dodatkowo postprocess oparty na jednym z popularnych AI zrobi poprawki tekstu i w zasadzie wszystko do czego się go potrafi zmusić.
No i znów z tyłu głowy siedzi mi, że wkrótce powstanie nowy zawód "twórca promptów".

3 3

Moje nowe konto na Friendice. Zobaczymy, co z tego wyjdzie, ma być coś w stylu bloga, którego nie chce mi się prowadzić na jakimś normalnym WriteFreely.
1 1
nowsze starsze