Jeśli ktoś chce używać WPS-Office an Linuksie i ma problem, bo się nie uruchamia, a co gorsze, to dodatkowo konsola nic nie wypluwa, to znalazłem rozwiązanie.
Otóż należy uruchomić program bezpośrednio
$ /opt/kingsoft/wps-office/office6/wps
Konsola wypluje coś takiego lub również inne biblioteki.
$ dlopen /opt/kingsoft/wps-office/office6/libwpsmain.so failed , error: libxml2.so.2: nie można otworzyć pliku obiektu dzielonego: Nie ma takiego pliku ani katalogu
No i drodzy państwo okazuje się że mimo iż mam poinstalowane wszystkie potrzebne biblioteki, to WPS linkuje do konkretnych wersji. Przykładowo do libxml2.so.2, gdzie u mnie w systemie jest libxml2.so.16.
Teraz wystarczy podlinkować wszystkie nowsze biblioteki jako oczekiwaną przez system. Dla libxml2 byłoby to tak:
$ ln -s /usr/lib64/libxml2.so.16 /usr/libxml2.so.2
Handy, to mój ulubiony program do transkrypcji mowy.
Domyślnie używa modelu Parakeet v3, który jest szybki i dość dokładny. Dla większości użytkowników wystarczający. Nic nie stoi na przeszkodzie, by łatwo i szybko zmienić na któryś z modeli Whisper.
Podstawowe zalety:
* Działa na maszynie lokalnej - nagrania twojego głosu nie trafiają nigdzie poza komputer
* Darmowy - bierzesz instalujesz i masz
* Open Source - możesz pomóc, autorzy zapraszają programistów i testerów do udziału w rozwoju.
* Multisystemowy - Paczki dla Linuksa (rpm, deb, appimage) MacOSa i Windowsa. Oczywiście można skompilować samemu, bo przecież OpenSource.
Używam go (niezbyt często jak na razie) od jakiegoś czasu i jestem dość pozytywnie zaskoczony rzeczywistą jakością produkowanego tekstu. Język polski jest oczywiście wspierany i działa to bardzo fajnie, włącznie z interpunkcją.
Model domyślny, czyli Parakeet v3 rozpoznaje język automatycznie. Nie ma też problemu, kiedy np. w tekście angielskim nagle potrzebuję wtrętu po polsku (lub odwrotnie).
Bierzcie i testujcie...
P.S. ctrl/cmd + Shift + d - w okienku ustawień włącza menu debugowania, w którym to można jeszcze uruchomić dodatkowo postprocess oparty na jednym z popularnych AI zrobi poprawki tekstu i w zasadzie wszystko do czego się go potrafi zmusić.
No i znów z tyłu głowy siedzi mi, że wkrótce powstanie nowy zawód "twórca promptów".